No więc tak :)
Nalewamy do gara około 4 litry wody, wrzucamy tam porcję rosołową, liść laurowy , kilka ząbków czosnku, mogą być ze 2 prawdziwki ( ja mam mrożone) ,jakieś jarzyny, przyprawy różne, sporo majeranku garść suszonej pietruszki itp....gotujemy to, aż zacznie smacznie pachnieć . Zaciągamy rozmieszaną mąką ( może być pół na pół z razową) i dodajemy do smaku 3-4 łyżki octu. Gasimy.
Na patelni obok smażymy pokrojoną w kosteczkę słoninkę, dodajemy cebulkę i kawałki kiełbasy ( nie plasterki-trochę większe) Jak już się to wszystko dobrze podsmaży-wrzucamy do gara z zupą. Na koniec dodajemy ze 3 łychy śmietany. Pachnie aż na zewnątrz domu :)
Drugą potrawę dopiero mam zamiar zrobić - fotki nie będzie :)
Gotuję ryż na sypko ( około 2- 4 torebek)
gorący układam na dno półmiska
na to wykładam usmażone warzywa na patelnię ( doprawione)
a na to....to samo co do żurku powyżej ( czyli słoninka w kosteczkę, cebula, kawały kiełbasy)
Danie błyskawiczne, zawsze się udaje...no chyba, że przesolimy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz