piątek, 11 marca 2011

Boczuś :)

 Lubicie ????

to smacznego :)

Przepis jest prosty, zapach pieczonego mięska zniewalający, uznanie kosztujących-bezcenne :)

Bierze się 2 kg surowego boczku, naciera solą ze wszech stron i wkłada do lodówki , żeby się przeżarło. Na drugi dzień boczuś wkłada się w rękaw kulinarny, obkłada wierzch plastrami jabłek i cebuli, posiekanym czosnkiem, posypuje pieprzem i majerankiem, podlewa 3/4 szklanką wody, zawija rękaw z pewną dozą luzu na parę i piecze...około 2 godzin. 

Zapach zwabia gości....gwarantuję :) 

A wirtualnie możemy sobie uruchomić wyobraźnię.....pajda chleba....plaster upieczonego boczku, kapiący tłuszczyk....musztarda albo kiszony ogórek prosto z beczki...wiosenne słoneczko..........


Popijamy czymś????? 

Chyba najbardziej pasuje tu kielich własnoręcznie upędzonego bimberku ;)

1 komentarz:

  1. O tak, nie ma jak boczuś!!! Pychotka! Często robię boczuś i nie tylko...np. karkówkę nadziewaną czosnkiem i suszona śliwka, albo schab. Już tych plastikowych wędlin nie kupuję!
    Pozdrawiam i smacznego jak jeszcze jest :)))

    OdpowiedzUsuń